Jadwiga Michałowska – MISTRZYNI TWORZENIA PISANEK
Z czasem ta fascynacja przerodziła się w pasję, którą rozwija już przeszło trzydzieści lat i która trwa po dziś dzień. Jadwiga Michałowska to prawdziwa mistrzyni w tworzeniu pisanek. W swojej bogatej kolekcji ma przepięknie wykonane pisanki z jaj strusich, gęsich, a nawet gołębich. Są pisanki malowane, zdobione woskiem oraz ze wzorami wyskrobanymi na skorupce czy zaprasowaną słomą. Zresztą o pisankach pani Jadwigi można byłoby opowiadać godzinami.
- Ktoś mnie kiedyś zapytał, czy jajka można malować przez cały rok, czy tylko na chwilę przed Wielkanocą? Oczywiście, że można. I nie trzeba nawet ich przechowywać w specjalnych warunkach – mówi pani Jadwiga. I dodaje. – Moje pisanki wykonane są metodą, która polega na nałożeniu na wydmuszkę gorącego wosku pszczelego. Musimy pamiętać o trzech najważniejszych etapach przygotowania wielkanocnych pisanek. W pierwszym etapie przygotowujemy wydmuszkę, następnie nakładamy barwnik, a na końcu malujemy jajko woskiem, najlepiej za pomocą szpilki, którą można założyć, chociażby na ołówek.
W tym roku pani Jadwiga przygotowała już przeszło 300 pisanek. To prawdziwe wielkanocne cuda, które wystawiane są na wystawach i kiermaszach. Nie tylko w Żarowie, ale również we wrocławskim Muzeum Etnograficznym, gdzie można zakupić takie kolorowe pisanki, ale nie tylko. Bo pani Jadwiga to także florystka z zamiłowania. Kocha kwiaty i z nich również potrafi „wyczarować” prawdziwe cuda. Spod jej rąk powstają piękne stroiki, palmy czy wianki, które są wspaniałą ozdobą domu. Oczywiście pani Jadwiga nie byłaby sobą, gdyby nie rozdawała swoich pisanek najbliższym. Dlatego obdarowuje nimi swoją rodzinę, ale również wspólnie ze swoimi wnukami często sama zasiada do stołu, aby razem z nimi kontynuować tą świąteczną tradycję.
- We własnoręcznie robione pisanki wkłada się serce i duszę. Mają one w sobie domowe ciepło. Przecież malując jajka, myślimy o tych, dla kogo je przygotowujemy – dodaje z uśmiechem pani Jadwiga. – Dlatego zachęcam wszystkich do tego, aby w codziennym pośpiech i zabieganiu znaleźli czas dla rodziny, usiedli przy jednym stole i razem szykowali się do świąt, ozdabiając pisanki. To nic trudnego. Bo to nie tylko wspaniała zabawa, ale też okazja do wspólnego obcowania z tymi, których kochamy najbardziej.
Z Jadwigą Michałowską rozmawiała Magdalena Pawlik